a gdyby tak robić sobie dobrze tylko z jednego powodu. fokus na konkret i nic poza tym. jedność, spokój, harmonia przebijałaby się w każdym ruchu. nie zaistniałyby zbędne myśli. czas by dogonił czas i w końcu biegł równolegle. nic nie działoby się za późno bądź za wcześnie. nikt nie umierałby zbyt młodo. słowa stawałyby się przy wypowiadaniu. ślina z języka skapywałaby na suchą ziemię, użyźniając ją, dając jej życie. słowne, dosłowne życie. słownie: życie. nic nie stałoby poza sobą. wszystko byłoby na miejscu. a czynność byłą by  tylko i wyłącznie czynnością. poza myślą. poza oceną. poza dorobioną teorią dziejów. zaspokojenie przychodziłoby natychmiast, w momencie powstania potrzeby. światła myśl realizowała by światłość w najbliższej potrzebującej chwili.obecność stałaby się niewyczerpalna, a chwila rozciągałaby się w wieczności. skup się na jednym jedynym powodzie, dla którego jest Ci dobrze. odbierz, to Twoje. nie pytaj o pochodzenie. zaakceptuj i zaufaj. zjedz bez sprawdzania. po prostu teraz i tu. i nigdy zaraz. wszechobecne teraz!

Komentarze

Popularne posty